O zbrodniach nadużycia władzy w urzędzie

Dochodzimy powoli do zamierzonego celu mojego radarowego projektu. A dokładnie do pokazania że dzięki polskim „autorytetom” prawnym, pojęcie prawa tak naprawdę nie istnieje. Że w Polsce obowiązuje jedynie „prawo” chama na urzędzie. Urzędas na zagrodzie równy wojewodzie, „ja tu jestem kierownikiem tej szatni i co mi zrobisz?”

Ano pokażę że za głupotę na urzędzie trzeba zapłacić. Wcześniej czy później – nie dlatego że ja jestem ważniejszy ale dlatego że prawa natury, psychologii, logiki są ważniejsze niż jakiś biurokrata którego ktoś mianował tak samo jak Kaligula mianował konia na senatora. Że każda korupcja, kiedy nieukarana eskaluje korupcję i z każdym dniem jest coraz więcej „ważnych” którzy z korupcji chcą żyć. Wiele osób jest w Polsce przekonanych że tak zawsze wszędzie było i będzie. Ja się z tym nie zgadzam. To jest wyłącznie „polski” wynalazek, który faktycznie był albo jest stosowany w wielu krajach afrykańskich które dopiero raczkują w samo-rządzeniu się ale nie w normalnych krajach ze świadomą populacją.

Kiedy tłumaczyłem jak działa prawo w USA, to mnie krytykowano „z czym do czego”. Więc sobie porównamy dzisiejsze polskie prawo do… praw carskich które Rosja ustanowiła pod zaborami. Właśnie sobie popatrzymy na to czego Rosja Carska wymagała od urzędników. W tym celu specjalnie znalazłem „Prawo Kodeksu karzącego dla Królestwa Polskiego” z 1818 roku.

Przestępstwa urzędnicze to ciężka zbrodnia

Czy się to komuś podoba czy nie, przestępstwa urzędnicze muszą być uznawane w normalnym kraju za ciężką zbrodnię bo… wyrządzają masowe szkody milionom ludzi. Zawsze. Ale kiedy różne „elity”, polityczne albo kościelne sobie ustanawiają prawa to zawsze chcą synekurę czyli „układ” pod wezwaniem „czy się stoi czy się leży pensja i immunitet się należy”. Więc popatrzymy co car myślał na temat tego typu pomysłów:

Wsadzanie Ministrów i Naczelników urzędów do więzienia za działania przeciwne ustawie konstytucyjnej??? Trzy do dziesięciu lat ciężkiego więzienia za niszczenie dokumentów, poświadczanie nieprawdy, czy za działanie prawnika albo pełnomocnika wbrew interesom strony którą mieli  reprezentować? Wsadzanie sędziego do więzienia na 3 do 10 lat za to że się dał odwieść od prawego i sumiennego pełnienia obowiązków urzędu?

Toż ten car to jakiś despota musiał być że nie rozumiał że urzędnik to Pan a sędziowie mają być „nieusuwalni i niezawiśli” (znaczy się wieszać ich nie wolno za żadne przestępstwo). Albo że prawnik też człowiek i też chce zarobić grając na dwa, trzy albo 10 frontów. Że niekrycie takich działań narusza „wolność słowa” prawnika. No bo przecież polski prawnik ma prawo zobowiązać się reprezentować np. ofiarę gwałtu a potem orzec w sądzie że nigdy się nie podpisze pod skazaniem gwałciciela bo samo ogłoszenie tego w prasie spowodowałoby że dziwki by zaczęły nocą nago po parkach latać.

Radarowy projekt

Gdyby w Polsce obowiązywało prawo carskie to trzeba by było teraz wybudować specjalne więzienie dla tych wszystkich urzędników, prawników i innych funkcjonariuszy którzy powinni beknąć za fałszowanie dokumentów, poświadczanie nieprawdy, itd, itp. Ale o tym napiszemy w następnym odcinku. W międzyczasie, możemy sobie pomarzyć że prawa w Polsce nie są pisane i zatwierdzane przez cara tylko różnych Bolków i innych prawników których zła komuna z gnoju za uszy wyciągnęła.

 

reklama:
SquareAd_10fpsL

Opublikowano w Biurokracja, Komedia, Prawnicy, Sądy i oznaczono , , , , , . Bookmark permalink.

Dodaj komentarz