Jak kościelno-styropianowe spece potrafią absolutnie wszystko spieprzyć

Zaczynam mieć dość Polski bo chyba na zawsze pozostanie prymitywnym zadupiem. Absolutnie nic tu nie działa poprawnie. Za kilka lat nawet elektrownie wybudowane przez tych wrednych komuchów przestaną działać a na to że prawnicy po KULu zdążą wybudować do tego czasu elektrownie atomowe raczej nie ma co liczyć. Bardziej prawdopodobne jest że taki prawnik dyrektor wraz z księdzem kapelanem tej elektrowni której jeszcze nie ma będą robić przestawienie biblijne pod nazwą „i wtedy stała się światłość” i stanie się światłość a zaraz po tym będzie wielki znak z nieba w kształcie grzyba który oczywiście będzie oznaczał że będziemy karani za to że nie wszystkie babcie jeszcze chałupy na Rydzyka i kościół przepisały.

Ostatnia rzecz którą mi spieprzyli

To przedstawienie z Kamińskim i Wąsikiem jak to oni byli torturowani w więzieniu kompletnie spieprzyło mój absolutnie ulubiony musical który się nazywa Chicago. Otóż w tym musicalu, piękna blondynka o imieniu Roxy, była zakonnica, puszcza się na prawo i lewo z każdym kto jej obieca karierę w show-biznesie. I tak, puszcza się ze sprzedawcą mebli a potem dowiaduje że ten żadnych kontaktów w show-biznesie nie ma i ją tylko bajerował aby ją przelecieć. Więc Roxy wyjmuje z szuflady pistolet i mu serwuje parę dziurek.

Roxy trafia do więzienia i tam się dowiaduje że sądownictwo to tak naprawdę też show biznes. Naczelniczka więzienia która na boku prowadzi prawny interes konsultacyjny dla morderczyń zaznajamia ją z super prawnikiem z którym robią razem przedstawienie. Ostatnia ekranizacja tego musicalu gdzie w roli Roxy występuje Renée Zellweger a w roli prawnika Richard Gere zdobyła Oskara za kluczową scenę w której prawnik – władca marionetek – robi przedstawienie z Roxy i na sznurkach trzyma całe media, gdzie dziennikarze to lalki które tańczą tak jak im prawnik każe:

 

I tak: Roxy się tylko broniła przed zwariowanym kochankiem który chciał ją zabić za to że nie chciała się z nim więcej widzieć. Potem dodano akt w którym Roxy twierdzi (z pomocą biegłego lekarza który wyszedł od niej z celi z rozpiętym rozporkiem) że kazała się kochankowi wynosić bo się dowiedziała że jest w ciąży z mężem i chciała być prawdziwą matką Amerykanką, troszczyć się o dziecko i męża, itd.

Geniusz takiego przedstawienia

Otóż artyzm tego przedstawienia polega na tym że wszyscy na przedstawieniu zarabiają i są szczęśliwi, no może poza tym kochasiem którego Roxy wysłała w zaświaty, ale jemu i tak już nic nie pomoże. Bo:

  • W rezultacie tej zabawy Roxy nie tylko nie zostaje powieszona za morderstwo ale trafia wraz z koleżanką z więzienia (też morderczynią facetów) do jej wymarzonego show-biznesu gdzie zabawia tysiące napalonych facetów
  • Prawnik i naczelniczka więzienia mają wielkie honoraria i procent z show-biznesu
  • Prasa ma wspaniałą historię na długie miesiące którą każda głupia baba w każdej wsi chce przeczytać, więc gazety się sprzedają na okrągło. No bo to historia wzgardzonej, upodlonej kobiety która się podnosi i bohatersko karze świat za wszystko co robią kobietom.

Polska wersja

Próbują z tego zrobić show biznes też ale w polskiej wersji jak zwykle wszystko musi być na odwrót. W więzieniu, zamiast pięknej, „niewinnej” blondyny która rzekomo się tylko broniła przed szalonym zboczeńcem mamy Kamińskiego którego chyba można uznać za, nie wiem, PiSowskiego czekistę, z którego nikt na świecie nie próbowałby zrobić bohatera ludu a agent Tomek albo nasi prawnicy to nie całkiem ta sama klasa co Richard Gere.

Zamiast cudownego przestawienia medialnego jakieś wywody przygłupów chyba też po kościelnych uczelniach prawniczych że karmienie sondą to tortury, itd.

No i w polskiej wersji oczywiście na tych przedstawieniach nie zarabia nikt ale wszyscy tracą.

  • Kamiński i Wąsik stają się pośmiewiskiem bo to mimo wszystko wciąż dziki wschód gdzie torturą są np. genitalia w szufladzie biurka na komisariacie a nie jakaś sonda w nosie. Jakby chcieli wrócić do swojego show-biznesu to każdy gangster im się będzie śmiał w twarz.
  • Prawnicy Kamińskiego i Wąsika się ośmieszyli a Prezydent Duda który ich ułaskawił (po raz drugi) utracił poparcie nawet wśród swojego najbardziej wiernego elektoratu – moherowych beretów, bo znowu – trudno aby baby na wsi które dobrze wiedzą do czego jest zdolna nasza służba zdrowia kupiły tą bajkę o sondzie. Taką „torturę” sondą to każdy ze wsi już miał na polskim SORze jak tam np. trafił z rozciętą wargą po bijatyce na weselu.
  • Historia nie sprzedawała się nawet jeden dzień bo… nikt w Polsce nie marzy aby być Kamińskim albo Wąsikiem tak jak każda baba skrycie marzy aby wystrzelać wszystkich wyzyskiwaczy i chamów.

Więc dziękuję wam bardzo tłuki. Spieprzyliście kolejną rzecz do której się zabraliście.

Opublikowano w Biegli, Komedia, Kościół, Prawnicy i oznaczono , , . Bookmark permalink.

Dodaj komentarz